Platinum Games, twórcy „Bayonetta & Vanquish”, stali się jednym z moich ulubionych twórców gier akcji ostatniej dekady. Osiągnęli kilka sukcesów dzięki „Astral Chain” i „Nier: Automata”, dwóm grom, które są chwalone przez wielu i mają jedne z najlepszych i najbardziej unikalnych systemów walki w gatunku. Jednak jeśli mamy mówić o Platinum Games, to trudno zapomnieć o tytułach takich jak „Bayonetta” i „Vanquish”.
„Bayonetta” i „Vanquish” to dwie odrębne gry tych twórców, które różnią się pod względem treści, ale są podobne w sposobie łączenia walki z szybką rozgrywką. „Bayonetta” oczywiście miała kontynuację, a do tego trzecią część zapowiedzianą na przyszły rok na konsolę Nintendo Switch, choć tak naprawdę moja ulubiona gra z tej serii to jedynka, w której poznaliśmy najsławniejszą gamingową czarownicę i mogliśmy zapoznać się z jej historią i stylem walki z pierwszej ręki. Z drugiej strony „Vanquish” to strzelanka akcji science fiction, wypełniona tyloma akrobacjami, ile tylko weszło, i szczerze mówiąc, to jest szalone. Zmienia ona sposób patrzenia na gry FPS, bo gracze w tej strzelance, podobno opartej na ukrywaniu się za przeszkodami, są dosłownie wszędzie.
Prawdę mówiąc, ciężko jest mi omówić „Bayonetta & Vanquish 20th Anniversary Bundle’”, ponieważ chociaż oba remastery pochodzą od tego samego dewelopera i są zorientowane na akcję, to bardzo różnią się w zależności od stylu gry. Oba są trochę szalone na swój sposób (zwłaszcza „Bayonetta”, kiedy zaczynamy kombinować z kombosami). Obie gry działają bardzo dobrze na sprzęcie obecnej generacji, oferując grafikę 4K przy 60 klatkach na sekundę i, podobnie jak w oryginalnych wersjach, jest w nich tylko kilka małych błędów - czego oczekujemy od Platinum Games, biorąc pod uwagę, że zawsze produkują gry na wysokim poziomie jakości.
Ponieważ obie gry są zawarte w pakiecie, to za tę kwotę dostaje się dość dużo grania (coś, co doceniam, biorąc pod uwagę ceny gier w obecnych czasach). Być może, tak jak ja, nie graliście w te dwie gry, kiedy zostały wydane, a może graliście już niezliczoną ilość razy, ale nie ma powodów, żeby nie zagrać jeszcze raz. Bez względu na powód zdecydowanie polecam wybranie tego pakietu.
Prawdę mówiąc, ciężko jest mi omówić „Bayonetta & Vanquish 20th Anniversary Bundle’”, ponieważ chociaż oba remastery pochodzą od tego samego dewelopera i są zorientowane na akcję, to bardzo różnią się w zależności od stylu gry. Oba są trochę szalone na swój sposób (zwłaszcza „Bayonetta”, kiedy zaczynamy kombinować z kombosami). Obie gry działają bardzo dobrze na sprzęcie obecnej generacji, oferując grafikę 4K przy 60 klatkach na sekundę i, podobnie jak w oryginalnych wersjach, jest w nich tylko kilka małych błędów - czego oczekujemy od Platinum Games, biorąc pod uwagę, że zawsze produkują gry na wysokim poziomie jakości.
Ponieważ obie gry są zawarte w pakiecie, to za tę kwotę dostaje się dość dużo grania (coś, co doceniam, biorąc pod uwagę ceny gier w obecnych czasach). Być może, tak jak ja, nie graliście w te dwie gry, kiedy zostały wydane, a może graliście już niezliczoną ilość razy, ale nie ma powodów, żeby nie zagrać jeszcze raz. Bez względu na powód zdecydowanie polecam wybranie tego pakietu.
Jeśli lubicie gry akcji, takie jak „Devil May Cry”, lub strzelanki typu cover, takie jak „Gears Of War”, ale chcecie czegoś, co podniesie poziom adrenaliny, prawie na pewno znajdziecie coś, co zaspokoi Wasze potrzeby. Jedynym minusem, jaki mogę sobie wyobrazić, jest to, że niewiele elementów zostało do tych gier dodanych, co oznacza, że są to tylko ulepszone wersje oryginałów. Oczywiście nie stanowi to problemu dla nowych graczy, ale jeśli jesteście tu z powodu nostalgii, pamiętajcie, że nie ma tu żadnych nowości.
★★★★☆
Hannah Read
No comments:
Post a Comment