Kiedy ogłoszono nominacje do Oscara 2019 było kilka niespodzianek. Bohemian Rhapsody zdobyło kilka nominacji - i rzeczywiście wygrało - w niewytłumaczalny sposób, podczas gdy inni faworyci, tacy jak The Favorite, Vice i Green Book dosadnie zaznaczyli swoją obecność we wszystkich kluczowych kategoriach. Jednak jeden film wślizgnął się w te nominacje bez echa. U bram wieczności odebrało nominację do nagrody dla najlepszego aktora za Willema Dafoe..? Szczerze mówiąc, słyszeliście o tym filmie przed Oscarami? Właściwie podejrzewam, że niektórzy z Was nie słyszeli o nim nawet do teraz.
Film opowiada o ostatnich dniach Vincenta van Gogha w okresie wygnania, na które sam się skazał, w Arles i Auvers-Sur-Oise we Francji. Podczas pobytu rozwija swój unikalny styl, zmagając się z religią, śmiertelnością, relacjami i wiecznością. Wszystko brzmi raczej ciężko - i szczerze mówiąc, tak jest. To niezwykle artystyczny film, pasujący do tematu. Złożone tematy są rozwiązywane w bardzo mocny i przejmujący sposób, a publiczność ma swoje pole do interpretacji. Wszystko to wymaga doskonałego wykonania u podstawy i na szczęście Willem Dafoe jest doskonałym człowiekiem do tej pracy - nic więc dziwnego, że w temat weszły Oscary.
Film opowiada o ostatnich dniach Vincenta van Gogha w okresie wygnania, na które sam się skazał, w Arles i Auvers-Sur-Oise we Francji. Podczas pobytu rozwija swój unikalny styl, zmagając się z religią, śmiertelnością, relacjami i wiecznością. Wszystko brzmi raczej ciężko - i szczerze mówiąc, tak jest. To niezwykle artystyczny film, pasujący do tematu. Złożone tematy są rozwiązywane w bardzo mocny i przejmujący sposób, a publiczność ma swoje pole do interpretacji. Wszystko to wymaga doskonałego wykonania u podstawy i na szczęście Willem Dafoe jest doskonałym człowiekiem do tej pracy - nic więc dziwnego, że w temat weszły Oscary.
Reżyser Julian Schnabel powiedział: „To film o malarstwie i malarzu oraz ich związku z nieskończonością. To słowa malarza. Film to istotne według mnie momenty w jego życiu; to nie jest oficjalna historia - to moja wersja. Mam nadzieję, że zbliży Was do niego.”. To trudne podejście do biografii, ale tutaj jest to zrozumiałe - i dość odświeżająco odważne. Kluczowym elementem licencji artystycznej podjętej przez film jest przedstawienie ostatecznych chwil van Gogha na przemian z tradycyjną relacją. Podczas gdy większość zgadza się, że van Gogh zmarł w wyniku samobójstwa, film - oparty na biografii The Life Stevena Naifeha i Gregory'ego White Smitha - zakłada, że jest to mało prawdopodobne, by van Gogh sam się zabił (zauważając optymistyczne odczucia swojej ostatniej pracy i jego przekonanie, że samobójstwo było grzeszne i niemoralne). Nie spoiluję tu podejścia filmu do śmierci van Gogha, ale jednak powiem, że zmienia myślenie o malarzu.
Zdjęcia do filmu Benoîta Delhomme są naprawdę oszałamiające, zapraszając nas w podróż do żywego dzieła van Gogha. Chociaż nie jest to ten sam efekt jak całkowicie fenomenalny film animowany Loving Vincent - bo to podejście o wiele bardziej subtelne - to jest równie piękne. Praca Madsa Mikkelsena i Oscara Isaaca jest również godna pochwały, a ten ostatni szczególnie błyszczy jako postimpresjonistyczny artysta Paul Gauguin.
Van Gogh. U bram wieczności jest odważnym podejściem do tworzenia filmów biograficznych, to próba przedstawienia alternatywnej teorii jako opartej na faktach i budowanie wokół niej filmu - zmieniając nasz sposób postrzegania wielkiego artysty. To film, który inspiruje do dalszych badań na ten temat i może zaskarbić nowe uznanie dla jego pracy. Po obejrzeniu pomyślałem, że to fantastyczny film i całkowicie zasługuje na nominację do Oscara - niestety, prawdopodobnie mógł zarobić trochę więcej.
Zdjęcia do filmu Benoîta Delhomme są naprawdę oszałamiające, zapraszając nas w podróż do żywego dzieła van Gogha. Chociaż nie jest to ten sam efekt jak całkowicie fenomenalny film animowany Loving Vincent - bo to podejście o wiele bardziej subtelne - to jest równie piękne. Praca Madsa Mikkelsena i Oscara Isaaca jest również godna pochwały, a ten ostatni szczególnie błyszczy jako postimpresjonistyczny artysta Paul Gauguin.
Van Gogh. U bram wieczności jest odważnym podejściem do tworzenia filmów biograficznych, to próba przedstawienia alternatywnej teorii jako opartej na faktach i budowanie wokół niej filmu - zmieniając nasz sposób postrzegania wielkiego artysty. To film, który inspiruje do dalszych badań na ten temat i może zaskarbić nowe uznanie dla jego pracy. Po obejrzeniu pomyślałem, że to fantastyczny film i całkowicie zasługuje na nominację do Oscara - niestety, prawdopodobnie mógł zarobić trochę więcej.
★★★★☆
Sam Love
No comments:
Post a Comment