„Remnant: From The Ashes” to strzelanka trzecioosobowa ARPG od twórców „Darksiders 3”, gry, którą oceniłam w zeszłym roku jako solidne 4/5. Root (wrogowie przypominający drzewa), osadzeni w postapokaliptycznym świecie, przejmują świat w celu wymazania resztek ludzkości. Dość dziwna gra do recenzowania, ponieważ ma wiele mechanik zapożyczonych z innych gier, ale gdy dodamy je wszystkie razem, działa to zaskakująco dobrze.
Po kilku godzinach na pewno zaczniecie dostrzegać podobieństwa do “soulsów”, niezależnie od tego, czy wiąże się to z trudnymi poziomami, czy z tym jak udoskonalamy swój sprzęt. Nie powiedziałabym, że jest to rażąca kopia „Dark Souls” - omawiamy tytuł bierze mechaniki, które działają dobrze w tych grach i wprowadza je w zupełnie inny styl gry akcji.
Po kilku godzinach na pewno zaczniecie dostrzegać podobieństwa do “soulsów”, niezależnie od tego, czy wiąże się to z trudnymi poziomami, czy z tym jak udoskonalamy swój sprzęt. Nie powiedziałabym, że jest to rażąca kopia „Dark Souls” - omawiamy tytuł bierze mechaniki, które działają dobrze w tych grach i wprowadza je w zupełnie inny styl gry akcji.
Z gier takich jak Diablo, Remnant zapożycza generowane losowo lokacje złożone z elementów stworzonych przez dewelopera. Zwykle działa to dobrze, ale jedną z moich głównych uwag jest to, że dzięki temu systemowi możemy napotkać bardzo powtarzalne obszary. W pierwszym etapie gry udało mi się trafić do dwóch różnych lokacji, które były prawie identyczne, więc naprawdę trzeba mieć trochę szczęścia, by dostać ciekawą mapę po pierwszym załadowaniu kampanii.
Podstawowa rozgrywka to strzelanka z perspektywy trzeciej osoby i tutaj gra naprawdę błyszczy. Niezależnie od tego, czy odpieramy atak szarżujących na ciebie wrogów, gdy tylko schodzimy z drogi, aby znaleźć okazję do postrzelania, czy może mierzymy się z jednym z wielu ciekawych (i frustrujących) bossów, rozgrywka jest świetna. Mechanika strzelania jest dobra i nie czujemy, że gra jest niesprawiedliwa. Nie oznacza to jednak, że nie ma powodów do złości… wiele razy robiłam duże postępy, ale wtedy witała mnie horda wrogów, która bardzo szybko kończyła moje życie. Kiedy tak się dzieje, zostajemy odesłani do najbliższego kryształu, podobnie jak w Dark Souls.
Jedną z najfajniejszych rzeczy jest tutaj to, że nigdy nie zobaczymy wszystkich bossów i przedmiotów w jednym cyklu kampanii, co przy pierwszym uruchomieniu zajmuje ponad 20 godzin. Gra została zaprojektowana tak, aby można ją było przechodzić wielokrotnie, za każdym razem uruchamiając nową kampanię na wyższym poziomie trudności, więc czasu na granie lepiej zarezerwować więcej. Zapewne twórcy będą dodawać nowe zestawy map i kampanii za pośrednictwem DLC, dzięki czemu gracze będą wracać co jakiś czas.
Grafika jest naprawdę piękna. To nie jest realistyczna gra, ale też niezbyt zaciemniona, przypominająca komiksowy styl Darksiders 3. Będziemy podróżować ze zrujnowanego miasta do bujnych mokradeł i wszędzie pomiędzy nimi, a znajdziemy tam wspaniałe widoki. To nie jest grafika gry AAA, ale mimo to wciąż przystaję oglądać te cudowne zarośnięte pejzaże miast.
Podstawowa rozgrywka to strzelanka z perspektywy trzeciej osoby i tutaj gra naprawdę błyszczy. Niezależnie od tego, czy odpieramy atak szarżujących na ciebie wrogów, gdy tylko schodzimy z drogi, aby znaleźć okazję do postrzelania, czy może mierzymy się z jednym z wielu ciekawych (i frustrujących) bossów, rozgrywka jest świetna. Mechanika strzelania jest dobra i nie czujemy, że gra jest niesprawiedliwa. Nie oznacza to jednak, że nie ma powodów do złości… wiele razy robiłam duże postępy, ale wtedy witała mnie horda wrogów, która bardzo szybko kończyła moje życie. Kiedy tak się dzieje, zostajemy odesłani do najbliższego kryształu, podobnie jak w Dark Souls.
Jedną z najfajniejszych rzeczy jest tutaj to, że nigdy nie zobaczymy wszystkich bossów i przedmiotów w jednym cyklu kampanii, co przy pierwszym uruchomieniu zajmuje ponad 20 godzin. Gra została zaprojektowana tak, aby można ją było przechodzić wielokrotnie, za każdym razem uruchamiając nową kampanię na wyższym poziomie trudności, więc czasu na granie lepiej zarezerwować więcej. Zapewne twórcy będą dodawać nowe zestawy map i kampanii za pośrednictwem DLC, dzięki czemu gracze będą wracać co jakiś czas.
Grafika jest naprawdę piękna. To nie jest realistyczna gra, ale też niezbyt zaciemniona, przypominająca komiksowy styl Darksiders 3. Będziemy podróżować ze zrujnowanego miasta do bujnych mokradeł i wszędzie pomiędzy nimi, a znajdziemy tam wspaniałe widoki. To nie jest grafika gry AAA, ale mimo to wciąż przystaję oglądać te cudowne zarośnięte pejzaże miast.
Podczas mojej pierwszej rozgrywki, czy nawet przy powtórkach, naprawdę świetnie się bawiłam - do tego stopnia, że nie mogłam się doczekać, aby rozpocząć kolejną kampanię, wypróbowując po drodze trochę nowej broni i zbroi. Nie widziałam jeszcze wszystkich bossów, ale nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co jeszcze może zaoferować ta produkcja. Niższa cena i niekończąca się rozgrywka sprawia, że ta gra jest warta Waszego czasu i pieniędzy.
★★★★☆
Hannah Read
No comments:
Post a Comment