Huawei dorzucił do rynkowej puli solidną propozycję klasy średniej - 7X - kilka tygodni temu, po czym teraz wypuścił w światową dystrybucję View 10, czyli nieco tańszy wariant Mate 10 Pro. Uderzając tym samym w OnePlus 5T, z dodatkowymi funkcjami AI, świetnie zapowiadającym się aparatem i kilkoma innymi zastosowaniami ma naprawdę długą listę obietnic do spełnienia. Zobaczmy więc!
Pierwsze wrażenia z View 10. Z przodu wygląda świetnie, małe ramki i matowe wykończenie z tyłu, ale za to wystające obiektywy. Gdyby tył dać żółty, można by go w sumie pomylić z minionkiem. Ma nieco grubsze krawędzie na górze i na dole, głównie za przyczyną czytnika linii papilarnych, nadal ustawionego z przodu zamiast z tyłu. Kolory dostępne dla tego metalowego unibody to Nocna Czerń i Marynarski Błękit. Telefon jest komfortowy w obyciu, lecz nieco śliski. Jeśl masz akurat nieco mniejsze dłonie, dosięgniecie do przycisku głośności w prawym górnym roku można określić wyzwaniem. Port ładowania typu C i 3.5mm wejście jack mamy na spodnie urządzenia, zaś IR i drugi mikrofon na górze.
Pierwsze wrażenia z View 10. Z przodu wygląda świetnie, małe ramki i matowe wykończenie z tyłu, ale za to wystające obiektywy. Gdyby tył dać żółty, można by go w sumie pomylić z minionkiem. Ma nieco grubsze krawędzie na górze i na dole, głównie za przyczyną czytnika linii papilarnych, nadal ustawionego z przodu zamiast z tyłu. Kolory dostępne dla tego metalowego unibody to Nocna Czerń i Marynarski Błękit. Telefon jest komfortowy w obyciu, lecz nieco śliski. Jeśl masz akurat nieco mniejsze dłonie, dosięgniecie do przycisku głośności w prawym górnym roku można określić wyzwaniem. Port ładowania typu C i 3.5mm wejście jack mamy na spodnie urządzenia, zaś IR i drugi mikrofon na górze.
Wyświetlacz o wielkości 5.99” ma rozdzielczość FHD, wykonany w technologi IPS wygląda przyzwoicie, ale jednak nie jestem Samsungowym OLEDem. Czytnik linii papilarnych działa zaskakująco szybko, a rozpoznawanie twarzy działa na dobrym poziomie.
View 10 operuje na EMUI 8, które wspiera motywy i gesty użytkownika, takie jak screenshotujące kunkle tap. Oczywiście wszystko w ramach Androida Oreo. Na-ekranowe klawisze nawigacji są wyświetlane na życzenie użytkownika, a po czytniku linii papilarnych można przesuwać w lewo lub prawo by poruszać się po menu. Ten pomysł lepiej udało się zrealizować Motoroli i ogólnie nie jest to najlepsze rozwiązanie, przynajmniej moim zdaniem. Z innych rozwiązań otrzymujemy Dual Apps, który umożliwia nam dwukrotne uruchomienie tej samej aplikacji, chociażby takich jak Whatsapp czy Facebook. I z ważniejszych jeszcze App Lock ograniczający dostęp do wskazanych aplikacji, plików etc.. Aby zaprezentować zdolności AI zawarte w View 10 producent podjął współpracę z Microsoftem, która zaowocowała aplikacją realizującą udźwiękowioną translacje tekstu.
Kirin 970 Huawei’a, ten sam co w Mate 10 Pro jest wspierany przez 6GB Ramu i 128GB pamięci wewnętrznej, ze slotem na dalsze rozszerzanie. Dostajemy też Dual SIM VoLTE będące w stanie realizować oczekujące połączenia z drugiej karty sim, nawet kiedy obecnie mamy aktywne połączenie na pierwszej karcie. Podwójna tylna kamera View 10 składa się z 16 megapikselowego sensora RGB i 20 megapikselowego sensora monochromatycznego. Z przodu 13 megapikseli jako maszynka do selfie, odpowiedzialna również za odblokowywanie telefonu twarzą. Aplikacja aparat jest podobna co w innych modelach serii Honor, jednak asystowana AI detekcja otoczenia zmienia obraz pracy. Interpretując obraz uchwycony przez obiektyw dostosowuje kolorystykę i ustawienia jeszcze zanim wciśniemy spust migawki! Oczywiście poza tym jest jeszcze Tryb Profesjonalny, który umożliwia nam ręczne dopieszczenie ustawień zgodnie z naszym widzimisię. Kamera jest szybka w ostrzeniu i zbiera zbliżenia dobrze wraz z Efektem Głębi, jeśli akurat ujęcie tego wymaga. Obiekty nieco oddalone czasami zdają się być ubogie w detale, jednak nocne ujęcia są imponujące, z małą ilością szumów. Tylna kamera wspiera nagrywanie w 4K, a przednia 1080p.
View 10 operuje na EMUI 8, które wspiera motywy i gesty użytkownika, takie jak screenshotujące kunkle tap. Oczywiście wszystko w ramach Androida Oreo. Na-ekranowe klawisze nawigacji są wyświetlane na życzenie użytkownika, a po czytniku linii papilarnych można przesuwać w lewo lub prawo by poruszać się po menu. Ten pomysł lepiej udało się zrealizować Motoroli i ogólnie nie jest to najlepsze rozwiązanie, przynajmniej moim zdaniem. Z innych rozwiązań otrzymujemy Dual Apps, który umożliwia nam dwukrotne uruchomienie tej samej aplikacji, chociażby takich jak Whatsapp czy Facebook. I z ważniejszych jeszcze App Lock ograniczający dostęp do wskazanych aplikacji, plików etc.. Aby zaprezentować zdolności AI zawarte w View 10 producent podjął współpracę z Microsoftem, która zaowocowała aplikacją realizującą udźwiękowioną translacje tekstu.
Kirin 970 Huawei’a, ten sam co w Mate 10 Pro jest wspierany przez 6GB Ramu i 128GB pamięci wewnętrznej, ze slotem na dalsze rozszerzanie. Dostajemy też Dual SIM VoLTE będące w stanie realizować oczekujące połączenia z drugiej karty sim, nawet kiedy obecnie mamy aktywne połączenie na pierwszej karcie. Podwójna tylna kamera View 10 składa się z 16 megapikselowego sensora RGB i 20 megapikselowego sensora monochromatycznego. Z przodu 13 megapikseli jako maszynka do selfie, odpowiedzialna również za odblokowywanie telefonu twarzą. Aplikacja aparat jest podobna co w innych modelach serii Honor, jednak asystowana AI detekcja otoczenia zmienia obraz pracy. Interpretując obraz uchwycony przez obiektyw dostosowuje kolorystykę i ustawienia jeszcze zanim wciśniemy spust migawki! Oczywiście poza tym jest jeszcze Tryb Profesjonalny, który umożliwia nam ręczne dopieszczenie ustawień zgodnie z naszym widzimisię. Kamera jest szybka w ostrzeniu i zbiera zbliżenia dobrze wraz z Efektem Głębi, jeśli akurat ujęcie tego wymaga. Obiekty nieco oddalone czasami zdają się być ubogie w detale, jednak nocne ujęcia są imponujące, z małą ilością szumów. Tylna kamera wspiera nagrywanie w 4K, a przednia 1080p.
Wytrzymałość baterii jest wystarczająca do działania na niej przez cały dzień dzięki pojemności 3750 mAh, a do tego telefon wspiera technologię szybkiego ładowania. Po stres teście w postaci Asphalt Airborne przez 30 minut, paru godzinach odtwarzania wideo, kilku minutach nagrywania w 4K i translacji telefon nieco się zagrzał, ale nadal można było komfortowo trzymać go w ręku. Ultra Power Saving może przedłużyć działanie baterii do kilku dni, jednak zostajemy bez jakiejkolwiek synchronizacji.
W sumie więc świetny telefon - uwzględniając cenę i praktycznie brak dostrzegalnych wad jest to naprawdę trudny orzech do zgryzienia! W tym przedziale cenowym alternatywy to jedynie OnePlus 5T lub dwuletni Samsung S7. Huawei rzucił nam tym razem prawdziwego asa skrywanego w rękawie!
W sumie więc świetny telefon - uwzględniając cenę i praktycznie brak dostrzegalnych wad jest to naprawdę trudny orzech do zgryzienia! W tym przedziale cenowym alternatywy to jedynie OnePlus 5T lub dwuletni Samsung S7. Huawei rzucił nam tym razem prawdziwego asa skrywanego w rękawie!
★★★★★
Pritesh Khilnani
Honor View 10 at CeX
Get your daily CeX at
No comments:
Post a Comment