Monday 19 March 2018

Assassin's Creed: Origins ★★★★☆


Dwa lata, co w tym przypadku to całkiem sporo czasu, minęło od premiery ostatniej gry z serii "Assassin's Creed". Ubisoft ostatnio popadł w nawyk częstego prezentowania nowych odsłon swoich serii. Mimo towarzyszącej temu ekscytacji chyba wszyscy zgadzamy się co do jednego - twórcom zaczęło brakować pomysłowości. 'Assassin's Creed: Origins' jest najnowszym dzieckiem serii, które pokazuje, że tym razem projektanci spędzili czas rzeczywiście produktywnie, wprowadzając do 'asasyna' trochę od dawna wyczekiwanej świeżości.

Tym razem Ubisoft na powrót przysiadł do szkicownika i rozpisał wszystko zupełnie od nowa, co oczywiście znacznie odbiło się we wszystkich aspektach gry. Jeśli mowa o fabule to przedstawiono nam początki Zakonu Asasynów i ich walki z Templariuszami. Dane jest nam kierować losami niejakiego Bayek'a, Egipcjanina, który uznawany jest za ostatniego Medjay i dąży do zemsty za wyrządzone mu krzywdy.


Historia sama w sobie jest bardzo dobra i  do tego oprawiona w świetny voice-acting, który niestety w cutscenkach zostaje przygnieciony przez zbyt głośną muzykę i efekty dźwiękowe(nie obyło się bez napisów). Same przerywniki też niezłe, jednak to tylko tło dla zastanego świata - prawdopodobnie bylibyście w stanie cieszyć się grą nawet bez głównego wątku fabularnego.

Świat Assassin's Creed'a zawsze był oszamiałaniący(pamiętam jak powalił mnie pierwszy 'asasyn' , ze swoim światem innym niż jakikolwiek, który dotąd widziałam), a ten naprawdę stawia wysoką poprzeczkę innym produkcjom. Przywykłam już do tętniących życiem ulic z tej serii, więc suche, zwichrowane pustynie, które wydają ciągnąć się w nieskończoność, są naprawdę dobrą odmianą. Można w sumie powiedzieć, że Ubi jest dumne ze swojej najnowszej kreacji(i słusznie), również ze względu na to, że wspiera teraz Tryb Zdjęciowy, zresztą tak jak inne nowe duże tytuły.  Wizualnia to dla mnie w grach sprawa bardzo ważna, więc bardzo doceniam tę opcję(nawet jeśli oznacza to, że spędzam 90% czasu gry na robieniu screenshotów, zamiast na ukończenu fabuły).

Ta odsłona jest dużo bardziej RPG'owa i znacznie odchodzi od typowego stylu gry przygodowej. Mapa jest ogromna i podzielona na kilka obszarów wypełnionych misjami pobocznymi i opcjonalnymi aktywnościami.  No i właśnie. Możliwe, że nawet zbyt ogromna - jako całość wydaje się dość przytłaczająca(jak z resztą wiele innych 'asasynów' ), przydałoby się trochę lepiej prowadzić gracza. Wszystko jest zrealizowane w oparciu o poziomy postaci, więc nie najlepszym pomysłem jest pakować się tam gdzie nie trzeba.

Dodano też system łupów(yay!), ukłon w stronę Wiedźmina 3. Czekają tam na nas kolorowe przedmioty uszyte w spójny system rzadkości, od zwykłych do legendarnych. Samo w sobie rozwiązanie działa znakomicie, ale niestety jeśli chodzi o elementy ubioru to otrzymamy w ten sposób jedynie tarczę - stroje można kupić, ale to jedynie kwestia kosmetyczna, z tej strony uważam, że Ubi mogło pójść dalej i skomplikować to nieco bardziej. Od poprzednich części nowego asasyna odróżnia również system walki, zupełnie inny niż dotychczas i według mnie też lepszy. Nieco przypomina Ubisoftowe For Honor i jest o wiele bardziej taktyczny, składający się z parad, defensywy, uników i oczywiście ataków. Kluczowe jest idealne wyczucie czasu, a ogół wydaje się naprawdę sporo lepszy niż w poprzednich odsłonach. Mamy też tutaj małe odniesienie do Black Flag'a (mojego osobistego faworyta serii), a mianowicie umiejętności polowania, których używamy do ulepszania naszego ekwipunku. Jedyne co, to można mieć lekkie odczucie, że cały system jest w grze trochę 'na doczepkę'.



Szczęśliwie uraczono nas naprawdę nikłą ilością usterek. Ubisoft naprawdę dobrze zmierzył się ze swoim zadaniem i wykorzystując dłuższy niż zwykle dla nich czas, pokazał jakościową rozgrywkę na poziomie, prawie że wolną od glitchy, czy błędów. Jeśli mam być szczera to seria naprawdę potrzebowała tej dwuletniej przerwy, jednak Origins powrócił ze zdwojoną siłą dołączając do najlepszych tytułów od Ubisoftu. Jestem podekscytowana myślą o przyszłości i nie mogę się doczekać co pokażą nam dalej.


★★★★☆

Hannah Read

Assassin's Creed Origins at CeX


Get your daily CeX at


Digg Technorati Delicious StumbleUpon Reddit BlinkList Furl Mixx Facebook Google Bookmark Yahoo
ma.gnolia squidoo newsvine live netscape tailrank mister-wong blogmarks slashdot spurl

No comments:

Post a Comment